Izrael – dziennik wyprawy – dzień 1
Poniedziałek. 4:30. Budzik. Dzwoni. Nie chcę. Ale trzeba się zbierać. Szybki prysznic, ostatnie sprawdzenie zawartości podręcznej torby. Telefon. Jest. Paszport. Jest. Portfel. Jest. Uber. Lotnisko. Security check. I jesteśmy razem. Ośmiu wspaniałych, a przed nimi pięć dni przygody w Izraelu.
Najnowsze komentarze