Izrael – dziennik wyprawy – dzień 4
Poranek w Nazarecie okazał się dość chłodny, o ile nie najchłodniejszy podczas całego wyjazdu. No ale wiadomo, nic nie rozbudza i orzeźwia tak, jak zimy prysznic przed całym dniem podróżowania. Ale przejdźmy do konkretów.
Najnowsze komentarze